Królowie życia

"Królowie życia" to 10 obrazów królów jakich możemy spotkać każdego dnia na swojej drodze. Stykając się z nimi nie masz watpliwości, że to oni zawsze muszą być górą, a przynajmiej tak im się wydaje. Niby niegroźni, ale dla świętego spokoju lepiej z nimi nie zaczynać, bo w danej sytuacji to oni rządzą! Są królami sytuacji w swoich małych światkach. To taki obraz społeczeństwa w krzywym zwierciadle. Moi kólowie, oprócz niezbędnych koron, posiadają dodatkowe atrybuty podkreslające ich "zalety", które również pozłociłam w kompozycji, jak złote gacie u "Pilot Kinga" czy radio u "Moher Queen".
Cykl ten, to efekt moich wieloletnich leniwych obserwacji ludzi wokół. Mogło by się wydawać, że zamieściłam tutaj po prostu garść zasłyszanych stereotypów. Nic bardziej mylnego, moje kreacje zawsze mają za sobą jakąś konkretną osobę lub nawet zbiór osób w jednej postaci, a wszystko to potwierdzone najrzeczywistszym doświadczeniem. Każdą taką postać po prostu spotkałam. Czasem obserwowałam ją tylko z boku nie ośmielając się konfrontować z jej szalejącym żywiołem,a w niektórych przypadkach musiałam stawiać im czoła.
Królów takich pewnie jeszcze spokojnie można by było namnożyć. Bo ludzie lubia sobie królować , choćby w tym swoim małym ogródku dookoła. Różne pomysły i kreacje przychodziły mi juz do głowy, ale póki co panteon królów pozostał niezmienny. Jednak jest jedna kreacja królewska, która nie daje mi spokoju. Zapytał mnie o nią kolega z pracowni, jeszcze podczas tworzenia całego cyklu. I być może z szału i fascynacji nad zatwierdzonymi już projektami, a może dlatego, że w tamtym czasie zópełnie nie czułam tego tematu - nieco zignorowałam to pytanie. Teraz natomiast powraca, zwłaszcza, że i w moim życiu nadzszedł czas na tego króla - dziecko. Tak, to niepodzielny władca całej rodziny, dookoła którego zaczyna toczyć się całe życie, zainteresowanie i potrzeby.... Dziecko terroryzuje płaczem i obłaskawia uśmiechem... Może więc jeszcze uzupełnię swój panteon o tego małego króla Lula:) o ile tylko mi na to pozwoli.

W ciągu lat ekspozycji i komentarzy odbiorców grafiki zyskały też kolejne, nowe znaczenia. To niesamowite jak jeden obraz stworzony z mniej lub bardziej wyrazista intencją, po styczności ze światem zewnętrznym nabiera nowych znaczeń, nabiera życia , nabiera pędu. Kazdy odbiorca, oglądając i komentując dodaje nowe treści które skupiły jego uwagę. Jego doświadczenia i wspomnienia mieszają się z obrazem który prezentuję i splatają w razem w nowe jakości, których ja, ze wzgledu na swoje doświadczenia, nigdy bym nie zauważyła. I bardzo dobrze, niech prace idą w świat i żyją swoim własnym, graficznym życiem!

Seria 10 grafik wykonanych w technikach metalowych , głównie miękki werniks i akwatinta. Prezentowana na zdjęciach seria numerowana jest jako 2 stan ze względu na specyfikację odbijania i małej ilości odbitek, wykonane zostały tylko w trzech egzemplarzach. Matryce, z indywidulanym za każdym razem, ręcznym nałożeniem odcieni szarości, nabijane były parokrotnie na jedną grafikę. Kolorowe aple nanoszone zostały za pomocą szablonu. Jest to praca dyplomowa wykonana w pracowni metalu u prof. Bogumiły Pręgowskiej na UMK w Toruniu w 2010 roku. Jeden komplet grafik znajduje się w archiwum uczelni. Obecnie posiadam niekompletny już cykl ze stanu 2, oraz kilka oditek ze stanu 1 w tym w wersji czarno białej. Prace od wielu lat goszczą u nowych właścicieli zarówno w Polsce jak i za granicą.
Bar Queen
Biznes King
Dres King
Kanar King
Kasa Queen
Klozet Queen
Mesz King
Moher Queen
Pizza King

Pilot King